Aby poznać swoje korzenie, tożsamość, należy wrócić do sztuki ludowej, regionalnej i spróbować odkryć jej piękno, niepowtarzalność i naturalność. Gdyby nie twórcy ludowi, pamięć o wielu lokalnych zwyczajach i tradycjach mogłaby nie przetrwać. Oprócz wykonywania zwykłych, codziennych zajęć, potrafią znaleźć czas na pisanie wierszy, tworzenie obrazów, rzeźb oraz innych wspaniałych i oryginalnych wyrobów. To oni w swojej sztuce potrafią uchwycić to, co nas otacza i pokazać w interesujący sposób. Podstawowymi wyrobami rękodzieła ludowego są tkaniny, hafty i koronki, stroje ludowe, wyroby ze słomy, wikliny, galanteria drewniana, meble oraz wyroby garncarskie i ceramiczne, malarstwo na szkle, drzeworyty czy rzeźby drewniane. Dziedzin twórczości jest sporo. Często sztuką ludową zajmują się gospodynie domowe, a nabyte umiejętności przekazują z pokolenia na pokolenie – jeśli babcia pięknie haftowała, uczyła tej umiejętności swoją córkę.

Prezentujemy na tej stronie twórczość artystów lokalnych z terenu gminy Sieniawa. Wykaz twórców i ich osiągnięć będzie aktualizowany i uzupełniany.

 

Małgorzata Kędziora z Rudki

haftowanie, szydełkowanie, bibułkarstwo, malarstwo

Haft znany jest od bardzo dawna. To metoda ozdabiania, która polega na wyszywaniu wzorów na tkaninie. Haftowaniem między innymi zajmuje się pani Małgorzata Kędziora z Rudki. W jej rękach igła staje się pędzlem, spod którego wychodzą prawdziwe dzieła sztuki. Wydawać by się mogło, że to żadna sztuka: nawlec igłę i dalej jakoś pójdzie. Nic bardziej mylnego. Jeżeli nie mamy cierpliwości i wyobraźni – samo nie pójdzie. Haftowanie to wymagające czasu i dużego nakładu pracy hobby. Ważna jest w tej sztuce kompozycja, dobór kolorów i precyzja. A tego pani Małgosi nie brakuje. Haftem zajmuje się od wielu lat. Zużyła już kilometry kolorowej muliny i poświeciła ulubionemu zajęciu tysiące godzin. Na kanwie haftuje owoce, kwiaty, pejzaże, postaci, jak również obrazy sławnych artystów – jej mieszkanie zdobią m.in. „haftowany” Chełmoński czy słynna „Dama z łasiczką” Leonarda da Vinci. Ozdobione pas partu i oprawione w piękne ramy hafty to małe dzieła sztuki, które przyciągają i cieszą oko odwiedzających gości. Na ścianach mieszkania pani Małgosi powoli zaczyna brakować miejsca na kolejne hafty, a wiele z jej dzieł stało się pięknym i oryginalnym prezentem.

Pani Małgosia zajmuje się nie tylko haftem – robi na drutach, szydełkuje, robi kwiaty z krepiny, maluje. Hafty pojawiają się m.in. na oryginalnych pisankach; za pomocą szydełka wyczarowuje m.in. oryginalne bombki choinkowe oraz urocze aniołki. Swoje pomysły wykorzystuje na warsztatach z dziećmi i młodzieżą.

Małgorzata Kędziora

Małgorzata Kędziora

 

 


Halina Mróz z Czerc

haftowanie, bibułkarstwo, quilling

Halina Mróz z Czerc od ponad 30 lat zajmuje się haftowaniem. Swojemu hobby poświęciła wiele godzin, zużyła wiele kolorowych nici, a efekt jej prac robi ogromne wrażenie. Piękne, „malowane” mulina obrazy oraz dopracowane serwety i obrusy w oryginalne, często autorskie wzory sprawiają, że trudno się nie zachwycić. Pani Halina zajmuje się również bibułkarstwem. Z kolorowej krepiny i bibuły tworzy piękne kompozycje kwiatowe. Jej specjalnością są kwiaty, które z obu stron mają inne kolory. Swoje kwiaty pani Halina wykorzystuje również do dekoracji innych, własnoręcznie wytwarzanych przedmiotów, m.in. ozdabiają one palmy wielkanocne. To nie koniec talentów pani Haliny. Oprócz tego, że jest mistrzynią w haftowaniu i bibułkarstwie, to nie obce są jej nowe techniki dekoracyjne, np. quilling. To technika, w której wąskie paski papieru zwija się w kształt spirali, odpowiednio formuje i nakleja na przygotowaną do zdobienia powierzchnię. Niewątpliwie jest to zajęcie pracochłonne, ale efekt gwarantowany – „quillingowe” bombki choinkowe czy wielkanocne pisanki robią wrażenie.


Janina Dyrda z Wylewy

bibułkarstwo, szydełkowanie, gawędziarstwo

Bibułkarstwo to jeden z elementów podkarpackiej tradycji. Tworzenie ozdób z bibuły wiąże się ściśle ze zwyczajem zdobienia izb. Kwiaty z bibuły wypełniały domy kolorami lata, ale były też ozdobą wieńców i wianuszków weselnych. Sztuka ta należy do ginących rękodzieł, ale w naszym otoczeniu są ludzie, którzy nadal kultywują tę tradycję. Jedną z takich osób jest pani Janina Dyrda z Wylewy, która z krepiny tworzy piękne kwiaty, a z nich kolorowe kompozycje.

Przygodę z bibułkarstwem rozpoczęła wiele lat temu. Tworzy różny kwiaty: róże, maki, astry, lilie. Inspiruje ją przede wszystkim przyroda i żywe kwiaty. Jej prace są piękną dekoracją domu, ale także stanowią ozdobę stołów biesiadnych prezentowanych przez członków KGW Pigany podczas wyjazdów.

Bibułkarstwo to nie jedyna pasja pani Janiny – dużo wolnego czasu poświęca także na szydełkowanie, a owocem jej pracy są piękne serwety i obrusy o oryginalnych i niepowtarzalnych wzorach, które ucieszyłyby oko niejednego estety. Jedną z ostatnich prac pani Janiny są zapaski, które stały się elementem stroju ludowego członkiń Koła Gospodyń Wiejskich w Piganach. W jej pracach widać ogromny talent i wyobraźnię.

Pani Janina ma także niebywały talent gawędziarski – wielokrotnie brała udział w przeglądach gawędziarzy, z których wracała z nagrodą bądź wyróżnieniem.

Janina Dyrda

Janina Dyrda


Bronisława Bajor z Pigan

tradycyjne pisanki, bibułkarstwo

Dawniej gospodynie musiały się natrudzić, by w koszyku wielkanocnym znalazła się piękna własnoręcznie wykonana pisanka, która przyciągnie wzrok. A jak to robiły? – np. pisały jajka woskiem. Ten niegdyś żywy, dziś już niemal zapomniany zwyczaj pisania jajek, kultywuje Bronisława Bajor z Pigan. Aby powstała pisanka, najpierw trzeba rozgrzać wosk. Pani Bronisława do tzw. kulki (zrobionej z cienkiej blaszki) wkłada wosk pszczeli, a następnie nad świeczką podgrzewa kulkę i płynnym woskiem „pisze” jajka. Tak ozdobione woskiem jaja barwi w naturalnych barwnikach, zrobionych np. z zielonego żyta, łusek cebuli czy kory kruszyny. Zabarwione jajka zostawia się do wyschnięcia, a następnie np. nad płomieniem świeczki ogrzewa się i ściera wosk. Efekt? – pisanka o oryginalnym i niepowtarzalnym wzorze. Oprócz pisania jajek pani Bronisława tworzy kwiaty z bibuły i krepiny, a nawet niezwykle oryginalne kwiaty z piór bażanta.

Bronisława Bajor to znakomita gospodyni domowa. Wypieka chleb na liściach kapusty, przestrzega tradycyjnych receptur robiąc smalec z dyni, kontynuuje tradycje rodzinne związane z wypiekiem gościnników. Jej rogaliki miłości zachwyciły niejedną osobę.

Bronisława Bajor

Bronisława Bajor


Jerzy z Dobrej

rzeźbiarstwo w drewnie

Rzeźbiarstwo to chyba najstarsza dziedzina sztuki ludowej. Twórców zajmujących się rzeźbą jest coraz mniej, dlatego cieszy fakt, że jest w naszej gminie artystyczna dusza, która rzeźbiarstwo ukochała szczególnie. Pan Jerzy z Dobrej rzeźbi od kilku lat. Podpatrywał pracę wujka, który trochę rzeźbił, potem, jak mówi, sam powoli zaczął „dłubać” w drewnie. Z czasem zaopatrzył się w odpowiednie narzędzia i swoją przygodę zaczął na dobre. Jak tylko czas mu pozwala, tworzy nowe drewniane dzieła, najczęściej figury, np. św. Barbary, choć wśród prac artysty można znaleźć również zwierzęta i budynki, m.in. miniaturę kościoła w Dobrej. Inspiracją dla rzeźbiarza jest drewno – widząc jego kształt, strukturę czy wielkość pan Jerzy wie, co z niego powstanie. Swoje dzieła zabezpiecza lakierem, czasami nanosi kolor. Jego prace stanowią niepowtarzalny i oryginalny prezent. Pan Jerzy tworzy również figurki z brzozy, które są wyjątkowymi ozdobami przydomowych ogrodów.

Jerzy z Dobrej

Jerzy z Dobrej